Zdecydowałem się napisać swój raport, bo jest ich tu mało i są jak na mój gust trochę przesadzone, przez co czytający, być może zainteresowani kupnem tego samochodu mogą się zniechęcić, a nie ma powodu. Każdy wie, że zależy to od stylu jazdy i trzeba go podać, bo inaczej jeździ się na "przedstawiciela handlowego", który zawsze jest pierwszy, na ile tylko można; inaczej jeździ się majnstrimowo z dodatkiem co pewien czas elementów "przeganiających pająki w rury wydechowej", a inaczej jeździ "dziadek na nieszpory". Ja jestem pośrodku. Spalanie opieram na zbliżonym do prawdy przeliczeniu, wg. tankowania pod korek, co zwykle zwiększa wskazania komputera do 5%, zależnie od ilości krótkich dystansów.
Moje 5,7 to spalanie mieszane w aucie z przebiegiem 5 tys. km (dojazdy do pracy 20km w jedną stronę, raczej wolna trasa z elementami miasta, do sklepu czy marketu i rzadko na działkę 25km - czyli gdzie potrzeba). 6,3 spalał na początku, prze podobnym zastosowaniu. Oba wskazania z jazdą nastawioną na eko - drajwing i bez zbytniego obciążenia, zróżnicowanie. 6l./100km (przy przebiegu auta 2 tys.km) spalił na trasie do Chorwacji (przez Czechy i Austrię) przy prędkościach 140km/h głównie na tempomacie, 85-90% autostrady bez korków, ale auto z pełnym obciążeniem, 5 osobami i bagażnikiem "ubitym na twardo", (czyli bez próżni, nie walizeczki a ostre upychanie do poziomu rolety, nie wiem ile wagowo, ale całe 605 litrów); jazda w czołówce majnstrimu, ale bez butowania "ile mu fabryka dała" czyli ponad 200. Auto z rozsądnym silnikiem, trzecim z czterech benzyn, a dzięki temu też z wielowahaczem z tyłu za 3 tys. zł więcej niż 1,2 105KM (który też sobie nieźle radzi, nie jest zły) i jest w wersji HighLine. W moim wypadku nie było już sensu kupowania wersji 140KM, bo nie wykorzystuję tej którą mam, dopłacania kolejnych 3 tysięcy i możliwości dopłaty kolejnych 3 tysięcy za system odłączania 2 cylindrów. Polecam, jako prawdziwa alternatywa dla silników wysokoprężnych, które mają DPF-y i niezbyt nadają się do jazdy na krótkich trasach, przy dużej dopłacie. Dodam, że czasem wracając z pracy wieczorem spalanie na odcinku ww. 20km mam na komputerze 4,7 i nie jest to żadnym osiągnięciem, bo to wolna droga, poza tym dochodzą jazdy krótkie i stąd wzrasta średnia, którą podałem. Jadąc nad nasze morze w miarę przepisowo, bez brawury i drogami drugiej kategorii spokojnie można się znaleźć bliżej piątki niż szóstki. Polecam.