Autem jeżdżę od roku. Zimą, w korkach na krótkich trasach spalanie dochodzi nawet do 10l, ale przy spokojnej, stałej jeździe około 90-120km spalanie spada do 4,7l/100km. Nie jest to ferrari, ale przy włączonym trybie sport można "poszaleć" przy spalaniu na poziomie 7l, podobną ilość spali w mieście bez włączonego trybu start- stop przy dynamicznej jeździe. Najniższe spalanie udało mi się uzyskać podczas podróży z psem na odcinku 100km z prędkością 70-90 km/h 4,4l. Golfik sprawdza się świetnie. Polecam ;)