Mam 32 lata jeżdzę normalnie dość dynamicznie. Żeby diesel palił 5.5L/100km trzeba jeździć jak Papież meleksem i to nie ma się co śmiać. Golf owszem spali 5.5L ale w trasie przy 100km/godzinę w miesicie paił mi 8-9L/100km przy normalnej dynamicznej jeżdzie. Sprzedałem i sie cieszę. Teraz kupiłem chryslera 300m 3.5 L benzyna+LPG i ten chrysler pali 15.5L gazu = 34zł/100KM a golf 8-9L ropy a to jest 44zł/100km. Odpuśćcie sobie ludzie diesle poza tym wałneło mi w golfie koło 2-masowe, dobre koło kosztowało 2000złotych+robocizna 800zł. Wtryski 800zł sztuka x4, łatwo policzyć. Prosze się zastanowić. Wiem, niektórzy powiedzą, że większy zasięg w trasie dieslem, ale przecież i tak musisz stanąć raz na jakiś czas rozprostować kości wiec co za problem zatankować w tym czasie. ZA DIESLAMI NIE PRZEMAWIA NIC NA PLUS a miałem ich kilka sztuk. Wszelakie diesle dobre są na emeryturze i to dla bogatego emeryta.