Bardzo dobry pakiet ubezpieczenia, świetnie skalkulowana cena samochodu. Jednak pierwszy przegląd powalił mnie na kolana - wymiana filtra oleju i 4,5 litra oleju, do tego filtr pyłkowy kosztuje w ASO 950 PLN. Na szczęście przywiozłem swoje graty i nie robiono mi pod górkę. Dobrze, że czteroletnia gwarancja minie mi po dwóch latach (bo osiągnę przebieg 120 tyś) i tyle mnie widzieli w ASO - gratuluję polityki.
Auto wcale nie jest zabójczo oszczędne (chyba że jedziemy 100 km/h przez całą europę) a zbiornik ma nieco ponad 40 litrów. 900 km to zasięg, który udaje się osiągnąć dzięki świadomym staraniom. Jazda w trasie przez Niemcy to już pewne 8 litrów na 100. Dlatego też hojnie trzeba zasilać kasy krajów, przez które przejeżdżamy. Kiedyś miałem Mondeo i tam się dało naprawdę zajechać daleko!