Raport po raz drugi. Na dystansie 300KM z Lubina do Wrocławia i z powrotem (2x) w ciągu dwóch dni osiągnąłem minimalnie 4.8, przy jeździe możliwie najbardziej oszczędnej (EKO-driving). Taka jazda jest nieco męcząca, ale też wiążą się z tym oczywiste oszczędności. Natomiast średnie spalanie w cyklach miejskich i pozamiejskich jest możliwe do osiągnięcia 5.5, jednak z założeniem, że jeździ się co najmniej tyle samo poza miastem, co w mieście. Autko bardzo oszczędne.