generalnie cały czas jeździłem z taką obawą... żeby coś nie walnęło.. i ,,, nic nie walnęło przez 240tys, ale jak go sprzedałem odetchnąłem z ulgą bo gdyby coś to.... widziałem ceny w ASO.
Ja serwisowałem sam, często olej nawet co 7tys, non stop żarówki ->dostęp fatalny, jeżeli chodzi o spalanie liczyłem na mniejsze i tu dziwna sprawa na Orlenie zawsze było 6,4 i nawet więcej do 8,7 na Shellu od 4,3 do 6,4 średnio 4,7 do 5,5