Diesel robi swoje - a ja jeżdżę ekonomicznie. Ceny napraw są masakryczne. Wymieniałem na swój koszt osłonę przewodu paliwowego w tylnym nadkolu - 500zł za kawałek plastiku. Osłona się urwała bo mieszkam przy gruntowej drodze i niestety przy dużych opadach błoto jest wrzucane przez nieszczelności osłony na nią i urwała się pod dużym ciężarem błota. Jak dla mnie wadliwe rozwiązanie (zbyt delikatne i nieszczelne). Serwis powiedział, że to uszkodzenie mechaniczne. Teraz jeżdżę wolniej mam nadzieje, że będzie się trzymać.
Reszta opisanych usterek była usuwana w ramach gwarancji. Gdyby nie to poszedłbym pewnie z torbami. Boje się myśleć co będzie dalej, bo gwarancja właśnie mi się skończyła...