Przy mojej jeździe było zawsze 8,5 ale bijąc rekordy udało mi się zejść do poziomu 6,2. Generalnie przy zepsutej sądzie Lambda spalała mi 11,5 nie ważne jak jeździłem, ale gdy ją już naprawiłem to przy nodze non stop w podłodze nigdy nie przekroczyło 11 litrów