Jeżdzę po Krakowie i na alejach wiadomo korki w godzinach szczytu. Maksymalne spalanie po mieście to 6.9. Jestem mile zaskoczony, tym bardziej, że swoją jazdę oceniam jako normalną, bez szaleństw i bez ekonomii. W cyklu mieszanym, 300 trasa/250 Kraków, spalanie 6.2. W trasie bywały momenty, gdzie 150 wycisnąłem. Oszczędniejszej benzyny z tych lat i w tej klasie chyba nie ma.