Nie ma sie co czarowac, tym samochodem da sie spalic 8l ale przy emeryckiej jezdzie zmieniajac biegi przy 2500-3000obrotow, wtedy ten samochod jedzie jak jakis peugeot 206 z silnikiem 1.1
Srednio liczyc trzeba 10l przy umiarkowanej jezdzie, a szalejac i wyprzedzajac non stop co sie da dobijamy do 12l. Silnik ozywa dopiero w gornych zakresach obrotow, trzeba go dlugo krecic, w trasie przy wyprzedzaniu konieczna redukcja do 4 i duzo ogolnie mieszania biegami zeby jako tako te auto zwawo jechalo...brakuje jednak turbo.
Nie ma co ukrywac auto jest stare i szybciej wyglada niz jedzie, a jezdzilem nim 3lata wiec wiem co pisze. Teraz czas na Nissana 350z ;)