Ssie jak smok jak na tej klasy samochód. Latam w Warszawie między Białołęką i Śródmieściem, co gwarantuje wieczorem skok licznika nawet do 13l/100km przy półgodzinnej przeprawie w korku przez Wisłę. W trasie przy równej jeździe 90-110kmph spalanie rzędu 7.3, na upartego można zjechać nawet poniżej 7. Z drugiej strony samochód jest bardzo zrywny, szczególnie między 4000-5000rpm, co w pewnym stopniu rekompensuje koszta.