W mieście ekonomicznych samochodów nie ma, pomiary spalania powinno się przeliczać na godziny stania, a nie przejechane kilometry - nawet nie patrzę ile pali w mieście. Na trasie przyzwoicie 5,5 (spokojna jazda) do 6,2 ('trochę' mniej spokojna). Napraw jeszcze nie było, jedynie eksploatacyjne wymiany - mam dobrego (zaufanego) mechanika, który nie zdziera, tyle że oryginalne części dosyć drogie (np.pełny rozrząd z pompą = 700).