Dziwi mnie w jaki sposób właściciele SX-4 osiągają średnie spalanie poniżej 10 litrów. Po przejechaniu 17000km (30% poza miastem, 70% miasto) spalanie wynosi 12 średnio litrów. Oczywiście komputerek przekłamuje pokazuje 9,5 litra. Od początku zapisuję ilość zatankowanego paliwa i podane przeze mnie wartości to spalanie rzeczywiste. Na moje pytanie w serwisie dlaczego wskaźnik spalania przekłąmuje o 20% Pan z serwisu zrobił głupią minę i powiedział "no wie Pan". Oczywiście wskazania nie podlegają reklamacji Silnik i skrzynia biegów w tym samochodzie wielka porażka. Dodam, że staram się jeździć jak najbardziej oszczędnie, ale nic to nie zmienia. Dodam, jeszcze choć to nie miejsce na ten temat, że wymiana klockó hamulcowych po 15000km. Na moją uwagę, że jakoś szybko. Dział serwisu w Warszawie stwierdził (mam to na piśmie), że to pierwszy taki przypadek w kraju. Chyba chłopcy nie czytają forów na temat swoich aut. No nic jakoś do końca gwarancji pojeździmy tym nieudanym samochodzikiem, a później do ludzi i Suzuki nigdy więcej. Trzeba się będzie przeprosić ze starym poczciwym VW.