Rozczarowanie? Nie do końca. Wiadomo, że producenci napiszą każdą bzdurę żeby tylko sprzedaż była. Natomiast pierdoły, które wypisują tutaj użytkownicy to już inna para kaloszy. Przejechane 2 tysiące kilometrów. Najlepiej trasa pod warunkiem, że nie wyprzedzasz, nie przekraczasz 4 tysi obrotów i na autostradzie max licznikowa setka (czyli realnie około 94km/h), a i najlepiej "podpiąć się" tempomatem pod jakąś ciężarówkę na największym zbliżeniu. Masz wtedy wymarzone 4,5 l/100, a jaka frajda z jazdy???? :););). To nie jest auto miejskie!!!! Po mieście żeby zmieścić się w 8,5 l/100 trzeba mocno nakombinować. Broń Boże żadnych ściganek, dynamicznego ruszania ze świateł, obowiązkowy auto-stop, a najlepiej to jeździć tak, żeby nie używać hamulca. Przy jeździe do 3 tysi obrotów wychodzi mi 8,5 przy zapalonej non stop w głowie czerwonej lampce: UWAGA SPALANIE. Dodam, że 95% jazdy robię sam, Strach pomyśleć gdybym miał wozić całą pięcioosobową rodzinę. Z niecierpliwością czekam na złote porady magików jak wyciągnąć tym autem poniżej 6l po mieście. Dodać oczywiście należy, że te 8,5 to nie jest wynik przy DYNAMICZNEJ jeździe miejskiej. Auto super, spala tyle ile musi tylko po co te pierdoły na forach?