Autko kasuje wszystkich superniskim spalaniem wśród małych benzynowych. Skąd się biorą niektórym te kuriozalne wyniki 8-9 l/100 km? Chyba od grzania silnika na postoju i jeżdżenia 300 metrów do pracy. ;) Opisywany egzemplarz jeździ w trybie mieszanym, sporo na krótkich odcinkach (3-10 km), ale też ze sporym udziałem tras 80-150 km. I najwyższe notowane średnie spalanie wyniosło 6,2 l/100 km, podczas wściekłej zimy, wskutek przebijania się przez zaspy na 2. biegu. Co pożyteczne, zerwanie paska rozrządu ponoć nie grozi istotnymi konsekwencjami - rozrząd jest bezkolizyjny. Ceny części w ASO są wyśrubowane niewspółmiernie do klasy autka. Na szczęście istnieje spory wybór zamienników. Sporo do życzenia pozostawia jakość pracy autoryzowanych serwisów. Suzuki Motor Poland w ostatnich 2 latach zrobiło wielką czystkę wśród ASO - i teraz forma przerasta treść. Roszady kosztowały mnie przedwczesną utratę gwarancji (jeden z salonów zrobił przegląd nie przyznając się, że nie ma już autoryzacji). Teraz serwisy Suzuki są piękne, ale staranność przeglądów mierna, z nielicznymi chlubnymi wyjątkami. Godne polecenia są niezależne serwisy, od lat wyspecjalizowane w Suzuki, często byłe ASO, których nie było stać na wielkie inwestycje.