Chciałbym tutaj rozwiać stereotyp wysokich kosztów utrzymania auta. W wersji s-turbo wcale nie trzeba zawsze wyciągać silnika do jakiejkolwiek czynności serwisowej, ba nawet świece sam wymieniłem bez większego kombinowania. Jak czytam opinie, że regulacja luzów zaworowych w tym silniku kosztuje 2tys. zł, to zastanawiam się czy mechanik przypadkiem nie oszalał. Rozmawiałem z mechanikiem u którego serwisuje swoje auta, nie jest on specjalistą od subaru, ale powiedział mi, że w tym silniku 170KM może regulacje wykonać na włożonym silniku, jest co prawda to trochę męczące, ale da się. Natomiast potwierdzam, że amortyzatory tylne (SLS) są jakąś pomyłką (psują się na potęgę), ja używam auto dużo po polnych i leśnych drogach dlatego wymieniłem je na zwykłe zawieszenie dostępne bez kłopotu w większości sklepów z częściami. Cena sprężyn na tył z nowymi amorkami to koszt ok. 700zł i mamy spokój na lata. Jedynym kosztem, który mnie niemiło zaskoczył to wymiana sprzęgła... kompletne sprzęgło EXEDY (ok. 1500zł) plus wymiana ok 300zł. Przy obecnych cenach tych aut to prawie 1/5 wartości.