Raporty zużycia paliwa Skoda Octavia II

Skoda jak skoda

Auto kupione na chwilę po rozbiciu poprzedniego. Zrobione jednak 30 tys od zakupu. Przez 3.5 roku. Zawsze tankuję od korek. Śmieje się że zepsute bo zawsze średnia wychodzi 7l/100 plus minus 0.3l. Robię najczęściej odcinki po 4 km do pracy. Najmniejsze wyszło z trasy: 1000 km 6.0 litra.... W takiej samej jezdzie passeratti B5 1.6MPi średnio palił 6.5 trasa max 10 miasto. Dlatego następne auto już zamówione w benzynie.

Nie wiem ludzie skąd bierzecie te wyniki spalania?... jadąc drogami krajowymi w większości na tempomacie 90km/h bez dynamicznego przyspieszania itp. trasę o długości 200 km nie da się zejsc poniżej 9 litrów na 100. Standardowe spalanie to 9.6 litra przy dynamicznej jeździe 10.5

Kupiłem auto poleasingowe gdy miało 180 tys przebiegu, tetaz po upływie 2 lat ma 240tys. Na trasie Warszawa-Split (Chorwacja) tam i z powrotem plus jazda po miescie (lacznie 2,7 tys km spalila 150 litrów benzyny, a więc 5,5l / 100km. Polecam to auto, nietrza gazowac

Samochód posiadam od prawie 3 lat, podane wyniki są efektem własnych wyliczeń (komputer trochę przekłamuje). Biorąc pod uwagę gabaryty auta, pojemność bagażnika i dynamikę silnika, oceniam zużycie paliwa jako bardzo satysfakcjonujące. Wcześniej jeździłem samochodami innych marek z silnikami wysokoprężnymi o zbliżonej pojemności (Ford Focus, Volvo V40, Toyota Avensis) i Skoda wypada na ich tle bardzo dobrze. Minimalne zużycie osiągnięte w trakcie wakacyjnej podróży; bardzo spokojna i równa jazda drogami ekspresowymi na tempomacie na 6-tym biegu z prędkością 110 km/h, większe i mniej kręte drogi lokalne też tempomat i 100 km/h. Wyniki maksymalne to stołeczne korki w lutym. Na ogólny wynik z pewnością spory wpływ ma fakt, że użytkując samochód rzadko jestem zmuszony stać w największych korkach (zwykle jadę w godzinach szczytu w kierunku przeciwnym do największego natężenia ruchu). Poza tym staram się przyciskać mocno tylko wtedy, kiedy faktycznie muszę (no i staram się planować podróże tak, żebym jak najrzadziej musiał ;)), staram się przewidywać sytuację na drodze i dostosowywać prędkość (żeby unikać gwałtownego jej wytracania i konieczności ponownego rozpędzania auta), bardzo chętnie i tak często jak się da używam tempomatu.