Strachy na lachy - jak mam średnie zużycie na poziomie 8,5 litra (większość to krótsze dystanse i dużo bujania po mieście), więc chyba nie jest źle? A straszyli mnie zużyciem 12 i wiecej litrów... No i jeszcze olej - podobno ten silnik miał brać 1 litr na 1000 km chociaż to benzyna a nie diesel :) Nic o tym nie wiem, więc nie pytajcie. Koszty inne? Części jest zatrzęsienie, ceny mają przystępne, nawet konieczność wizyty u mechanika nie przyprawia mmnie o stan przedzawałowy. A z czego wynikają wizyty w warsztacie? Z konieczności wymiany/uzupełnienia materiałów eksploatacyjnych (olej, inne płyny, ostatnio klocki i tarcze)