Jestem posiadaczem nowej Skody Octavii I chathback produkcji grudzień 2009 r. Dotychczas przejechałem nią w różnych warunkach drogowych /miasto i trasa/ jedynie 3 tyś. km. Mając jednak na uwadze, iż w okresie grudnia 2009 r. / styczeń 2010 r. panowały mrozy nawet do -22 stopni Celsjusza uważam, że spalanie tego auta (jak na benzynę) jest naprawdę nie najgorsze. Osiągi przy tym całkiem do przyjęcia. Dodaję, że klimatyzacja w celu osuszania wnętrza z nadmiaru wilgoci również była włączana kilkakrotnie, w tym również w mieście! Przy poruszaniu się pustym samochodem po mieście, to jest II, maksymalnie III bieg - spalanie nie przekraczało 10,1 l/100 km. Przyznaję jednak, iż jeżdżę swym dorobkiem życia :) stosunkowo delikatnie i płynnie. W trasie, to jest do prędkości ok. 130 km/h - spalanie do 6,0 l/100 km. Po przejechaniu kilkunastu baków paliwa w najróżniejszych warunkach wyszło średnie spalanie do 8,0 l/100 km. Zawsze była to jednak jazda spokojna, a przede wszystkim płynna, z zachowaniem zasad tzw. ecodrivingu :) W trasie bywały trzy osoby dorosłe i niewielki bagaż. Auto uważam za stosunkowo dobrze wyciszone, a użyte materiały za dobrej jakości. Po uruchomieniu auta i jeździe zimnym, po nocy na -20 st. C wewnątrz nic nie trzeszczało i nie skrzypiało. Naprawdę miłe uczucie. Uruchomienie auta przy mrozie -20 st. C - na dotyk. Przyjemne auto z obszernym wnętrzem i naprawdę ogromnym bagażnikiem. Dla małżeństwa z Dzidziusiem w sam raz.