Najdłuższa trasa to było coś koło 1000 km w dwa dni. Grzałem nią cały czas 110 km/h i zeżarła mi po obliczeniu 6,2 l/ 100km plus cwiartka oleju.
Praktycznie grzebałem juz przy wszystkim przy czy można było - od przeżartych rdzą drzwi do generalki.
Wi