Spalanie dość małe, poważnych usterek nie było. Były za to drobne usterki, które razem kosztowały mnie sporo. Jednakże patrząc też na wiek auta - tragedii nie było. Faktem jest tylko, że mniej rzeczy psuło mi się w nieco starszej Corolli, no ale Japończycy kiedyś jeszcze wiedzieli co robią...