Kupiłem dziesięciolatka ze stu siedemdziesięcioma tysiącami na wyświetlaczu, więc należy być gotowym na wydatki związane z eksploatacją. Jednakże mechanik twierdzi, że nie ma jeszcze co w nim wymieniać, a zmiana "dobrego na nowe" jest według gościa bez sensu. Toteż zasadniczo leję głównie paliwo i raz na -naście tysięcy wymieniam olej i filtry. Póki koszty utrzymania auta są normalne, tudzież normalne niskie, bo auto dużo nie pali. 7-9 litrów na mieście, a w trasie najczęściej wychodzi 6,5 przy dość dynamicznej jeździe. Bajka.