Spalanie na podstawie pierwszych 1800 km. Początkowo było ono nieco wyższe - czy zmiana wynika bardziej z dotarcia silnika, czy lepszego "poznania" się kierowcy z autem - można dyskutować. Wynik 4,3 to zużycie z codziennej porannej drogi do pracy - 42 km z czego 30 ekspresówką i autostradą, reszta w terenie zabudowanym ze światłami, ale bez dużych korków i bez włączonej klimy. Wynik 5,5 to średnia z całego okresu użytkowania - po około 500 km wynosiła ona 6,0, po 1200 - 5,7. Co ważne, 90% czasu jazdy włączona była klima (koniec lipca i sierpień był upalny) oraz radio. Charakterystyka pokonywanych tras to 50/50 miasto i poza nim, bez dużych korków i szaleństw, ale też bez długich wyjazdów. Samochód nie żyłowany, ale styl jazdy określiłby jako względnie dynamiczny - w ramach możliwości szybkie przyspieszenie do maksymalnej dozwolonej prędkości i potem płynna jazda na wysokim biegu plus hamowanie silnikiem. Start Stop używany tylko w jasnych sytuacjach - znane skrzyżowania z długimi światłami, przejazdy kolejowe itp. Wynik maksymalny uzyskiwany na trasie centrum Poznania - Rokietnica w okolicach godziny 16-17. Czyli z dużym natężeniem ruchu i korkami, przyspieszaniem przy zmianie pasów, koniecznością podjeżdżania między światłami itp. Oczywiście w przypadku jazdy "gaz-hamulec" między światłami da się spalić w mieście zdecydowanie więcej, ale osobiście nie widzę sensu tego typu działań.