Trasa 300 kilometrów na tempomacie, prędkości 90 - 110 km/h, jazda raczej emerycka - wyszło 11,5 litra gazu na setkę. Co ciekawe komputer pokładowy pokazuje spalanie gazu 1:1 z rzeczywistym. U mnie koszty podróży po zainstalowaniu gazowni spadły o około połowę, bo wcześniej samochód na tej samej trasie (jeżdżę nią raz na tydzień) palił jakieś 9-10 litrów benzyny (4-ro biegowy automat).