Naprawy nie są drogie, choć często zdarzają się drobne, upierdliwe usterki. Części zamienne kosztują grosze, można kupić na szrocie, filtry etc tanie. Olej 10W40 też tani.
W Łodzi, w 95% jazda miejska do i z baaardzo zakorkowanego centrum (ciągle remonty) pali około 6.9-7.2l, więc całkiem nieźle. Lekka noga, nie gazuję go, cały czas hamuję silnikiem, ale sporo krótkich dystansów na zimnym silniku. Nie wiem jak da się w mieście zrobić katalogowe 6l. Chyba, że mówimy o takim mieście, gdzie jedyne postoje mamy wtedy, gdy rolnik przeprowadza krowy przez drogę ;-)
Zimę spalanie rośnie 0,5-1l.
W trasie podobno da się skopcić około 5l. Nie sprawdzałem