Spalanie było przyzwoite (choć z biegiem lat zwiększyło się do poziomu opisanego poniżej), koszty części porównywalne do innych marek (choć jakieś rzadkie elementy niestety trudniej dostępne i odpowiednio droższe - na szczęście auto praktycznie bezawaryjne, więc wydatki były małe). Ten kanciak to bliźniaczy model z hondą concerto - różnią się tylko znaczkiem, więc nadal można dostać sporo zamienników.