Zależy co padnie, bo jak jest to jakaś droższa część elektroniczna czy niesamowicie wydajna klimatyzacja, to potrafi potrzepać po kieszeni. Na szczęście nie porysowałem dwuczęściowego lakieru ani jakiejkolwiek inkrustacji drewna, bo...to podobno kosztuje, zwłaszcza jak chcesz złote inkrustacje w drzewie.