Jak na auto o masie 1300kg i bardzo przeciętnej aerodynamice to jest dobrze ( wiadomo zawsze by się chciało jechać taniej ale od tego są małe autka albo nowe downsizingowane dizle czy benzyniaki a nie „pojazd” z jakby nie patrzeć już innej epoki motoryzacji- za 11tyś zł )
Szczegóły:
Średnia z 11 000km to na gazie 10l.z małym przecinkiem. Trasa do 90km/h 8,5 LPG (6,9 – 7,3Pb)*, miasto 9,5 – 10,5l.LPG (9-9,5Pb)* Autostrada przy 140 -150 km/h okolice 12l.LPG (10,5Pb)* Przy 180 km/h pokazywał chwilowe 14,9l*Pb .
Podaję z * bo komputer mimo że jadę na LPG to „myśli”, że jedzie na benzynie i dla niej podaje odczyty ( żeby to zmienić potrzeby jest przekaźnik za jakieś 200zł - ja go nie montowałem). Odczyty z autostrady (12l. A4/A8 Zabrze – za Wrocław) , spalania w mieście i trasie przy prędkość średniej 70-80km/h) są dokładne bo liczone od zatankowanie do skończenia butli. Rekord to 385 km na 33l. LPG co daje 8,5.
Jak widać różnica między miastem a trasą do niecałe 2l LPG. Nie liczymy autostrady bo powstają wiry w butli.
Co do Pb potrzebnej na rozruch (i automatyczne ssanie do rozgrzania silnika) to średnio leję 5l. na 400 km.
Podsumowując: licząc spalanie Pb z komputera to faktycznego zużycia LPG na 11 tyś km (w 5,5 miesiąca ) zaoszczędziłem 1,3 tyś zł. Opłaca się?