Samochód zakupiłem w czerwcu 2017 roku z przebiegiem 205 tyś kilometrów.
Po ok 2,5 miesiącach zrobiłem 6 tyś km i do tego momentu wymieniłem olej, filtry i klocki hamulcowe.
W moim przypadku okazało się że tylne tarcze nie były wymieniane od chyba nowości więc ich stan był tragiczny mimo że hamowały i auto z nimi przeszło bez problemu przegląd (koszt tarcz średniej półki plus klocków i wymiana to 970 zł)
Ogólnie z samochodu jestem zadowolony ale mój silniczek w mieście przy mojej nodze spala ok 7,8 l/100 km, podczas otwierania drzwi jest takie jakby "strzelanie".
Podobno te "strzelanie" to częsty przypadek tych aut.
Polecam jeszcze raz i w tej cenie i roczniku ciężko znaleźć coś lepszego.