teraz pali 7 litrów srednio,ale latem 6,5 cykl mieszany (cięzka noga) jakbym jechal 100-ką na autostradzie to pewnie do 5,5 by zeszło ale nie mam takiej cierpliwości i daje buta do końca i pali mi 6-7.
serwis uważam za drogi (czujnik od gasniecia silnika jakieś gówienko 450zł) ostatnio byłem na serwisie w Bydgoszczy na pieknej i powiem wam ze przeżylem szok a zarazem koszmar.zapaliła mi sie kontrolka serwis podłączyli do kompa i wykazało ze swieca do wymiany to powiedział ze kpl.okaząło się ze mają tylko 2 szt no to kazałem wymienić tylko jedną tą przepaloną podszedłem do auta i patrze a gościu siedzi w aucie odłancza komputer fajka w ryju w brudnych spodniach na siedzeniu bez folii i czorne łapy oparte na kierownicy,myślałem ze zawału dostane.Kazałem temu brudasowi wymienić żarówke postojową to klenczał pół godziny,aż nie wytrzymałem i mu powiedziałem ze zaraz nagram to na komórkę i wysle do renaulta siedziby bo jak oni to gówno zrobili jak w serwisie mechanik lezy na posadce i meczy sie z wymiana postojówki-to ja na trasie jakbym miał to zmienić.Doszło do zaplaty facet podliczył i powiedziąłem mu ze ma odliczyc za pranie samochodu bo to jest niedopuszczalne co zobaczyłem. Miałem w życiu i fiaty i fordy,citroeny i to była w mojej ocenie najgorsza wizyta w serwisie. No i oczywiście zapłaciłem mniej bo musze oddac auto do prania bo mam wstręt ale naszczęscie moja żona jeździ nim na codzień.
Więc autko będe sprzedawał i kupuje inne napewno nie renaulta i nie ze względu na jakość tego autka tylko nie chce jechać już do serwisu renaulta bo to nic przyjemnego.
mam nowego forda i przy najbliższej wizycie w serwisie to chyba ten serwis wycałuju,a uraz jaki mi zostal po widoku tego mechanika w moim aucie obecnie przy wizycie nawet w fordzie nikt mnie nie zatrzyma jak niespodziewanie będe chciał iść zobaczyc co sie dzieje w aucie.i myślę ze każdy z nas powinien to robić bo widzicie co robią mechanicy bez naszej kontroli.