zużycie paliwa to bajka. Przy tak dużym samochodzie zużycie nawet do 5,4 (jak jechała moja żona). Maksymalne zużycie na poziomie 7,4 l było jak jakiś zaworek padł. Koszty napraw w aso duże. Części dość drogie (chociaż porównywalne do innych samochodów w tym roczniku). Awaryjność była zaskakująco mała (nawet jak kiedyś miałem pasata to niby taki nieawaryjny a psuł się o wiele częściej). Padł mi silniczek tylniej wycieraczki, ciągle mam komunikat o braku łądowania (podobno jakiś kabelek się przetarł). Z rzeczy upierdliwych to jak miałem już dwa lata ten samochód to dwa razy zepsuł mi się egr. Dziwne. Aso mnie olało mimo, że to oni wymieniali; mechanik zaufany źle zdiagnozował usterkę i padła turbina. A taka dobra była:/ koszt w sumie poza aso 4500 z wymianą.