ostatni weekend do wisły-740km.tam -jechalem z prędkością ok.110-120km/h.z powrotem trochę szybciej ok,130-140km/h. wskażnik poziomu paliwa trochę przeklamał-pokazywal tylko jedną kreskę nad zerem-leję śmiało,a tu miła niespodzianka-39l. tyle zmieściło się do zbiornika-to wychodzi 5,4l.na setkę.mnie wydaje się niezle. wcześniej 395km. głównie po mieście(eko-driving-ale bez przesady),na stacji weszło 20l.też pozytywne zaskoczenie.