Usterkowość bardzo niska, więc nie drenuje kieszeni. Jak już się coś wymaga wymiany, to raczej jest to element eksploatacyjny typu tarcze, czy paski, albo coś się rozpada ze starości (u mnie przewody gumowe od turbo). Nieprzyjemne są koszty opon (17"), tylnych tarcz.
Jazda po mieście powoduje zwiększone zużycie paliwa. Całokształt wypada mimo wszystko bardzo dobrze, bo z moich obliczeń wynika, że kosztuje mnie niewiele więcej niż Mazda, a auto sporo większe