Na wstępie powiem, że mam auto z tempomatem i używam tej funkcji często, więc pomiary zużycia paliwa co do prędkości są raczej dokładne i wiarygodne. Renault Clio 1.2 TCE 105KM, 2011r ze skrzynią o wydłużonych przełożeniach. Auto mam od nowości, po dobrym ułożeniu i nauczeniu się auta spalania średnie spadły o prawie 1 litr. Przy 100km/h mam zaledwie 2200 obrotów na "piątce". Biegi zmieniam następująco: 3-ka przy 40 km/h, 4-ka przy 65 km/h, 5-ka przy 90km/h. Średnie od 6.1 do 6.7 mam z dojazdów do pracy (20km): odpalenie, małe miasto 20%, trasa 80% (tempomat 90km/h), minuta na wystudzenie turbo. Przy 80km/h auto pali 4.5-4.9, przy 90km/h ok 5.5, przy 100km/h ok 6.0 i tak mniej więcej pół litra co 10km więcej. Ale kiedyś zimą trasę 1400km(100% autostrada) jechałem 95% na tempomacie 110km/h i wyszło 5.9, najniższe 4.9 ustawiając na 5-tce tempomat 86km/h (1950 obrotów, mniej na 5-ce nigdy nie jadę), pusta droga nocą. Ta sama autostrada 130-140 daje wyniki od 6.7 do 7.3. Trzymając 150 km/h spalanie średnie wychodzi 8.0, czyli tyle co przy dynamicznej jeździe po mieście. Nigdy nie udało mi się przekroczyć 10.0, nawet przy naprawdę agresywnej jeździe, a frajdy jest przy tym całkiem sporo w tym zgrabnym autku.