Samochód nie do miasta. Może na długich równych odcinkach (wtedy schodzę do ok. 6.3l), ale jeżdże głównie na krótkich odcinkach po ostrych górkach i trudno zejść poniżej 8l. Na początku jeszcze starałem się być eko, ale mam krótkie kursy zwykle w pośpiechu więc wciąż oscyluję wokół 9l. Niestety.
Przy 90km/h po płaskim 4,5l jest jak najbardziej do zrobienia. Tylko kto tak jeździ? ;)