J.w., paliwożerny samochód. Przeszło 10 litrów benzyny na 100 km, a co dopiero gazu... Dla kogoś, kto dużo jeździ, odwiedziny stacji paliw staną się częste prawie tak, jak zmiana skarpetek. Części drogie, zamienniki czasem chybione (a niewiele tańsze!!), bywa, że drobnostki typu klamka są trudno dostępne. Dwóch różnych mechaników wzdychało głośno, gdy tego "francuza" zobaczyli, a jeszcze głośniej, gdy go odbierałem z napraw - to chyba mówi samo za siebie.