Jazda w dużym mieście jakim jest Szczecin to ciężka przeprawa. Auto za wolne na niskich biegach i obrotach. Ruszanie ze świateł to pomyłka. Ale za to zrobiłem nim 760km po autobahnie w drodze do Holandii jadąc 90% drogi z prędkością 110-120km/h (przy około 2,8 - 3,2 tys. obrotów), czasem trzeba było zwolnić do 80, czasem wyprzedzić lecąc 140km/h a czasem zrobić postój. Spalanie wyszło mi niecałe 6,6l/100km. Rewelacja. Tyle, że wolałbym spalać 8l/100km i nie słyszeć tego warkotu silnika.