To jest największa bolączka tego auta. Benzuny nie wiem ile palił bo używana była wyłącznie w zimie do rozruchu silnika po czym praktycznie odrazu przełanczaliśmy na gaz. Gazu palił nam dużo jak na takie auto - w trasie przy spokojnej jeździe nigdy nie zszedł poniżej 8, w mieście w zimie to i nawet pow. 15 potrafił zjeść. Pozatym te ciągłe regulacje gazu mogły przysworzyć bladej gorączki (jak palił w trasie pow. 10, zawsze jeździliśmy do regulacji, średnio co 3 miesiące, regulacja od 5 zł do 40 zł /komputerowa/).
Wbrew ogólnej opinii że części do francuzów drogie - największa głupota. Ceny zupełnie przeciętne, porównywalne w innymi autami, dużo dobrej jakości zamienników, dostępność bez problemu. Trudno natomiast kupić takie pierdołki jak korek wlewu oleju silnikowego.