No i tak. Miasto 8, trasa 7. Powiem szczerze,że spodziewałem się nieco mniej jak na tak małego niewysilonego diesla ale powiedzmy,że w normie. Naprawy to kosmos!!! Części są tak cholernie drogie,że posiadanie psującej się Alfy to sama radość. Auto ma dopiero 3 lata a już jest po wymianie wtrysków, zawieszenia z tyłu i sterownika klimy i oczywiście wypadałoby zamówić nowy materiał na fotel bo już się przeciera co jest po prostu karygodne.