Auto jest ciężkie, waży 1700 kg i trzeba pamiętać, że każde ruszenie auta z miejsca ponad 200 konnym autem powoduje zwiększenie spalania. 6 biegowy automat pozwala zmniejszyć spalanie. Najniższe spalanie miałem w długiej trasie po Polsce, gdzie większość jechałem 120 km/h i wyniosło dokładnie 11,5 LPG, byłoby mniej gdyby nie przejazd przez Warszawę w godzinach szczytu. Jadąc okolice 140 km/h na autostradzie mamy niecałe 3 tyś obr/min i spalanie w granicach 12,5 LPG. Dalej okolice 160 km/h to 3200 obr/min i spalanie w granicach 14 LPG. Tutaj w trasie kończy się ekonomia. Przy 170-180 km/h spalanie z komputera 13 PB co dało przy dystrybutorze 15,5 LPG. Nie jechałem dłużej z większymi prędkościami, ale okolice 200 km/h to spalanie pewnie 20 LPG. W mieście to już temat rzeka, na krótkich dystansach w zimę po 1-2 km czyli ciągle na zimnym silniku spalanie na komputerze pokazywało 18 PB. Podobne wyniki komputer pokazywał w lecie w mega korkach przy 30 stopniowych upałach i uważam to za maksymalne spalanie. Nie oszukujmy się, ale w takich warunkach 2.0 PB będzie paliło bliżej 15 litrów niż 10, a moje drugie auto kompaktowe z 1,6 benzyną i manualem potrafi wciągnąć 12 litrów. Jak wyjeżdżam cały zbiornik gazu w mieście, gdzie jeżdżę odcinki 7-30 km ze średnią prędkością z komputera 30 km/h to spalanie mam powtarzalne 15-16 LPG. Jest to normalna miejska jazda, czyli gdzie trzeba się wcisnąć to daje gaz, gdzie nie ma jak wyprzedzić jadę równo. Jak wyjadę chociaż na chwilę za miasto spalanie od razu maleje i te średnie już mam w okolicach 14 LPG. Przy cenach gazu wychodzi i tak taniej niż 2.0 HDI, a osiągi są nieporównywalne.