Szyby wiecznie brudne. Bo myję je tylko gdy tankuję. Spory koszt płynu do spryskiwacza, zużywa się szybko, ale niestety, jak się tyle km trzaska, to pompka ma co robić. Ale nic to. Zalewam bio, z początku na pół z ropą, obecnie tylko, i zero problemów. Ale nie ma ściemy. Na początku mej znajomości z tym autem, 2 dni po zakupie, poszła uszczelka pod głowicą. Koszt, 700zł. Tyle że, w tym wymiana uszczelki, planowanie głowicy, i co najważniejsze, przegląd auta od A do Z, jak oleje, rozrząd, zawieszenie, i inne duperele. Mechanik polecony, zrobił co trzeba, sprawdził co trzeba, i orzekł auto w porządku. I tak jest, od wymiany uszczelki nic się nie zepsuło, jeżdże i jeżdzę, już 6k km. Ale na wszelki wypadek przymierzam się do wymiany oleju w silniku.