Silnik ekonomiczny, mimo ciężkiej budy potrafiłem zejść do spalania 4,5l/100km. Przy ostrej jeździe i jazdy z prędkościami 160-180 km/h po autostradach nie spalił mi więcej niż 6,8l/100km. Lecz to tyle z niskich kosztów utrzymania dalej zaczyna się usterkowość co potrafiło średnio miesięcznie wydoić mi z kieszeni 800zł. Niestety przez 1,5 roku licząc ile dałem za to auto oraz ile włożyłem w naprawy to za tą cenę spłaciłbym połowę wartości jakiejś średniej klasy samochodu.