Hej, zrobiłem już trochę kilometrów Vectrą (2005 rok i 135 tys.) i czuję się wystarczająco kompetentny, aby dodać swój raport spalania. Różne opinie czytałem odnośnie tego silnika i innych. Zazwyczaj większość wytyka mu rzekome niedostatki mocy. Jeździłeś? Wiesz? Jak jeździłeś i Ci brakowało to naucz się jeździć, a jak tylko tak podejrzewasz to się przejedź. Mowa o pełnosprawnym silniku, a nie jakimś trupie. Mój egzemplarz przy sprawnych amortyzatorach i markowej gumie szerokości 215 mm ma problemy trakcyjne, gdy nawet delikatnie wcisnę. Idzie jak powalony, ESP wkracza dość wcześnie co mi akurat odpowiada, gdyż sam w sobie system w sobie jak na tamte czasy działa fenomenalnie i nad wyraz sprawnie. Silnik ten w mojej ocenie ma najlepszy stosunek moc/koszty utrzymania. Auto zbiera się bardzo dobrze przy wyprzedzaniu nawet na wysokich biegach od niskich prędkości obrotowych silnika. Elastyczność wręcz szokuje. Najlepszym dowodem na nietuzinkowość tej konstrukcji była reakcja mojego Taty, który na co dzień jeździ bardzo mocną benzyną z automatem, a gdy go pierwszy raz przewiozłem Vectrą był zszokowany, że przy tej masie i tej mocy to ona ma "czym jechać". Gorąco polecam ten silnik wszystkim, którzy chcą mieć bezstresowe życie bez niespodziewanych wydatków na usterki silnika. Co do spalania oleju przez silnik to faktycznie takowe występuje i to nawet przy sprawnych konstrukcjach. Można to wyeliminując stosując inny olej, ale po co? Skoro pali to tak ma być. Szczególnie przy gazie nie uważam, że to minus a wręcz ma to dobry wpływ na komory spalania (szczególnie przy właściwościach fizycznych spalania gazu). Jeżdżę na bardzo dobrej klasy oleju syntetycznym 5W40. Tak, wiem, jest rzadki. Dlatego pali, ale zarazem idealnie smaruje wszystkie elementy w aucie, a to dla mnie cenne. Ubytki oleju to i tak nic strasznego. Ostatnio na trasie 1100 km (60% autostrady i ekspresówki, 30% krajówki, 10% miasto) spalił jakieś 150-200 ml. To tyle co nic. Należy podkreślić, że apetyt na olej, ma on tylko gdy kręcimy wyżej jak 3 tys. obrotów, gdy tego unikamy to od wymiany do wymiany nic nie dolejemy. Przechodząc, do kwestii spalania paliwa zacznę od opisu mojego stylu jazdy. Mianowicie określiłbym go jako umiarkowanym ekodriving. Pisałem nawet na ten temat artykuły, które wygrywały różne konkursy. Jeszcze raz podkreślę, że ekojazda nie oznacza wleczenia się, a wręcz dynamiczną jazdę podpartą zrozumieniem mechanizmów działania samochodu i jego podzespołów. Ja nie do końca jeżdżę eko, ponieważ nie potrafię odmówić sobie przyjemności używania tempomatu i używam go nad wyraz często, co nie pomaga zaoszczędzić paliwa, ale jest nad wyraz komfortowe. Generalnie zachęcam wszystkich do stosowania zasad ekojazdy, bo wtedy: 1 jest mniej korków (dzięki dynamice i płynności jazdy), 2 jest bezpieczniej (jeździmy płynnie, przewidujemy sytuacje na drodze, mamy na oku innych) 3 pozwala oszczędzić na paliwie :). Do do samego spalania mojej kobyły: podałem maksymalne spalanie 23 l/100 km, bo tak pali gdy chcemy się przemieścić w mieście takim jak Kraków i stoimy w korku od pkt a do pkt b :). Przy normalnym ruchu miejskim jaki mamy w Krakowie przy dynamicznej jeździe bez podstaw eko to będzie podobnie, natomiast przy jeździe z podstawami eko to 14-15, gdy są jakieś remonty i się dużo stoi to 16-17. Jak jest luźno na mieście to w zależności od trasy i świateł 11-13. Normalna trasa krajówkami w 2 osoby na pokładzie to 8,5-9 (benzyny palił mi poniżej 7), jazda w 4 dorosłe osoby plus bagaż 9-10. Ekspresówka przy 120 (GPS) na tempomacie i 2 osobach na pokładzie 9-9,2 przy 4 osobach 9,3-9,5. Przy 130 (GPS) na tempomacie 10-10,3. U nas w kraju nie da się podróżować na autostradzie z tempomatem przy większych prędkościach bo wymaga to wzmożonej uwagi na innych kierowców na autostradzie i jest najnormalniej męczące (zauważyłem, że większość ludzi na autostradzie głupieje i staje się niedzielnymi kierowcami z dziwnymi zachowaniami), ale nawet w tych warunkach przy próbach jazdy w okolicach 140 otrzymamy nawet przy tej mojej krótkiej skrzyni 11-11,5 (mocno zależy od wylęgu ludzi na autostradę). Większych prędkości raczej nie utrzymuje, bo w mojej ocenie to się mija z celem. Czasem oczywiście trzeba wdusić do tych 180, ale unikam i to nie ma wielkiego odzwierciedlenia w spalaniu. Bardziej istotne odbicie na spalanie mają wyprzedzające się Tiry i potem szybko przyspieszamy do tych 140-160. Wtedy wyniki mogą być już różne :) Tu nadmienię, że jestem pod wrażeniem jak Vectra przyśpiesza w zakresie 140-180. Masakra jak na 1.8. Zasługa leży w wysokich obrotach silnika z których startujemy przyśpieszanie przy tej prędkości. W mojej krótkiej skrzyni 5 biegowej przy 120 jest to jakieś 3,5 tys. obrotów a przy 140 4 tys. RPM. Generalnie jak na auto o masie powyżej 1700 kg (tyle waży gdy jestem sam w aucie) to jest REWELACJA! Gdy zastanawiasz się nad zakupem używki (innej niestety już nie kupisz) pod gaz to sugeruje zakup auta sprzed liftingu (najlepiej wersji przejściowej jaką ja mam). 1.8 przy liftingu trochę zmodyfikowano na minus jeśli myślisz o gazie w tym aucie na dłuższą metę (lata i dystans). Zyskał faktycznie te 15-18 kucy, ale tylko przy wysokich obrotach. Co przełożyło się może i na lepszy czas przyśpieszenia do 100, ale na co dzień nikt nie ciągnie auta pod odcięcie. Pozostałe krzywe momentu i mocy są bez większych zmian (wręcz w normie błędu statystycznego), dzięki czemu auto jeździ tak samo dynamicznie w wersji ze 122/5 KM jak i przy 140 KM, no ale respekt będzie mniejszy na dzielni... Generalnie spalanie ktoś może uznać za wysokie, ale gdy porównany stosunek tego, co dostajemy przy takim spalaniu to wypada w mojej ocenie naprawdę świetnie. Zastanawiasz się, że może lepiej diesel? Szczerze? W nawet przy bardzo niekorzytsnym przeliczeniu stosunku ceny LPG/ON to wychodzi że 1.8 pali średnio poniżej 5 litrów ON... A przy tym samym stylu jazdy nawet najbardziej ekonomiczny diesel vectry spali minimum 6,5. Jeśli już decydujesz się na ewentualne koszty inwestycyjne w utrzymanie wszystkich podzespołów auta z dieslem to lepiej kup sobie 2.0 Turbo (dostaniesz jeszcze większy zapas mocy niż w 1.8, i jeszcze większe problemy trakcyjne, ale zyskasz respekt na dzielni) Koszty utrzymania są i tak mniejsze jak w dieslu, a w przeliczeniu na ON spali Ci jakieś 7. Jednak gdy szukasz bezpiecznego środka transportu dla swojej rodziny, taniego w utrzymaniu, który potrafi dać dużo frajdy z jazdy i świetnie brzmi to kup sobie 1.8. Ja dostrzegam tylko jeden minus w tym aucie, brak automatycznej skrzyni :)
Pozdrawiam!
PS Vectra ma opinie auta dla ludzi, którzy nie kochają motoryzacji. Po dziś dzień, nie wiem dlaczego. Ja osobiście kocham motoryzacje i świetnie odnajduje się w tym samochodzie. Podejrzewam, że wiecie dlaczego tak myślą? Bo mało kto Wam szczerze powie, jak jest z tym autem, żebyś czasem nie miał lepiej jak on, albo chociaż tak samo. Bo Vectry właśnie nie trzeba jakoś strasznie kochać, bo jest dla większości ludzi bardzo wdzięczna i nie obraża się nawet jak ktoś jej nie kocha. Ludzie co kochają Vectrę jeżdżą dieslem :P