Czytajac opinie na temat spalania na tej stronie na prawde trzeba patrzec na nie z duzym przymrozeniem oka. Niektorzy pisza takie kosmiczne bzdury ze az szkoda gadac... Komentarze typu "Po miescie na krotkich trasach przy ciezkiej nodze pali 9 litrow!´ sa na prawde smieszne.. Przejdzmy teraz do rzeczywistosci. Co do spalania na trasie niewiele moge powiedziec, natomiast moge sie wypowiedziec jezeli chodzi o spalanie w miescie i nie mam tu na mysli "MIAST" w ktorych to ludzie osiagaja spalanie jak na trasie, tylko Warszawe. Zaczne od tego ze mam automat. Srednie spalanie z 800 km po miescie to 9 litrow. Teraz opis jak wygladalo te 800 km: odcinki glownie sredniej dlugosci powiedzmy 10/15 km. Styl jazdy: 40% - normalna jazda, 40% - jazda oszczeedna z tempomatem, 20% - jak to sie mowi BUTOWANIE. Na prawde nie widze mozliwosci zejscia ze spalaniem w miescie ponizej 9 litrow, przynajmiej z automatem. Wachania sa dosc spore, zalezne od odcinkow jazdy. Krotkie odcinki, korki, swiatla, znacznie zwiekszaja spalanie; natomiast fragmenty jazdy ze stala predkoscia diametralnie je zmniejszaja (stala predkosc czy to 50 czy 90 spalanie miedzy 5,5 a 6,5). Przykladowe spalanie z dwoch odcinkow po 6 km po miescie, z czego 40% czasu w korku, silnik nie zdazyl sie nagrzac na zadnym z nich - srednio z obu tras 11,5 litra, podczas jazdy w korku srednio do 13 litrow. I to sa moim zdaniem realne wartosci spalania po normalnym miescie, a nie te glupoty co to niektorzy tutaj wypisuja.