auto najlepiej spala w miescie przy 4 biegu na 1500 obr/min , w niezabudowanym na 5 przy 1500 obr , a autostrada to max 3000obr jezeli chcemy nie zbankrutowac...trudno tez mowic o max zuzyciu bo np. autko te przy 220 km/h spala ok 30l benzyny . Podsumowujac - gaz nalezy deptac o mikrometry , warto tez patrzec na komputer ( verbraucht mom.) , przy przyspieszaniu nie przekraczac wartosci 12-12,5l , natomiast przy stalych predkosciach warto zejsc ponizej 10l , wykozystuj wzniesienia:zjezdzajac pusc gaz , wjezdzajac pod gorke nie dodawaj gazu i nie redukuj: zredukuj dopiero przy ok. 800 obr i nie deptaj gazu , rozpedzaj sie dlugo i powoli...
jezeli nie bedziesz udawadnial ludziom , ze masz grubo ponad 150KM i bedziesz jezdzil tak jak wyzej wym. to koszty utrzymania w gazie beda nizsze niz utrzymanie cinquecento 700 czy nawet malucha!!!...za 20zl dzis natankujemy ok 13kg gazu - cinquecento(w benzynie) 6x4zl = 24zl
Senator to duza i komfortowa limuzyna za psi grosz...chcialbym tutaj zdementowac pogloski o: .1.paliwozernosci(totalna glupota ktora glosza nawet zawodowi mechanicy - wszystkie senatory sa na najlepszych w tamtych czasach wtryskach wielopunktowym).2.koszty eksploatacji - ceny materialow sa takie same jak w kazdym innym samochodzie i sa dostepne wszedzie(ew. na zamowienie ktore jest zrealizowane w ciagu 1 dnia ponadto oprocz silnika i nielicznych wyjatkow wszystkie czesci pasuja z omegi a lub mniej ale rowniez b(omega wykozystala rozw. senatora a nie na odwrot-"b"oczywiscie) .3.cena/jakosc ...nie trzeba komentowac (np. ford orion 1.8d mojego ojca rowniez 1990r - ford stoi ok.3500zl senator 2000 lub ok 4000-4500 z sekwencyjnym gazem , a wyposarzenie i komfort....to tak jakby porownywac parowoz do inter city) . Senator ma tyle wyposarzenia o ktorym sie nie pisze nigdzie - ogrzewane spryskiwacze , reflektory , antena w szybie , lodowka w schowku , el. szyberdach...Ato byly poczatki lat 90 - wiekszosc pospolitych aut nie miala takiego wyposarzenia 10 lat pozniej w 2000r , a dzis np. grande punto w wersji lux wypada przy prawie 20 letnim senatorze jak furmanka przy bogato wyposarzonym golfie 1 smieszne ale prawdziwe. Auto wrecz klei sie drogi a miejsca jest tyle , ze moznaby bylo w nim prowadzic agencje towarzyska . To opinia posiadacza senatora od 1996r - i chyba nigdy go nie zmienie , ten samochod mnie zmotoryzowal i przy nim odejde . Jezeli ktos ma lepiej wyposarzone auto z 1990r do 4000zl niech pierwszy sie z powyzszym nie zgodzi