Nie wiem, jak u innych, ale moje V6 3.0 lubi sie napić.
Zapewne dlatego, ze mam ciężką nogę i po to kupiłem ponad 200-konne autko, żeby się tym cieszyć. A cieszę się, gdy przyspieszam, jak rakieta... ;) 150 km/h od świateł do świateł to dla MV6 żaden wyczyn. 240 km/h w trasie - również drobnostka.
Rakiety niestety zazwyczaj dużo palą...18-20 l/100 po mieście, to u mnie standart.
Dodam tylko, że gdy pożyczyłem samochód teściowi na kilka dni, gdy mi go oddał, komputer pokazywał średnie spalanie na poziomie ok. 14 l. Tak więc ciężka noga robi swoje. Ale cóż... ja po prostu lubię zapier.... ;) ;)