Omega B kombi 2,0 16V pali jak smok, nie wiem jak ktoś mogł osiągnąć spalanie na poziomie poniżej 10 l. Jedyna możliwość jaka przychodzi mi do głowy to zestrojenie instalacji gazowej w taki sposób aby autu pozostało 60KM. W mieście przy "ciężkiej nodze" i niezbyt oszczędnie zestrojonej instalacji LPG to auto nie ma górnej granicy pożerania paliwa. Mój egzemplarz pali w mieście przy dynamicznej jeździe (oczywiście na tyle na ile pozwala :), na 17" obreczach o szer. 225 pali ok. 22 l LPG. Wg mie jest to jedyne rozsądne rozwiązanie ze względu na to, że Omega 2,0 ma potężny niedobór mocy i nie wolno dodatkowo jej ograniczać, jeżeli nie chce się aby jazda stała się katorgą. Jeżeli chodzi o awaryjność to ewidentnie jets to kwestia egzemplarza, moja miecia ma 14 lat z czego ja używam jej od 5 i niegdy sie nie popsuła. Ogólnie jest to samochód bardzo komfortowy, dobrze wyposażony i ekstremalnie nieekonomiczny. Bardzo go lubie :)