Możecie wierzyć albo nie, ale komputer nigdy przez 3 lata nie wskazał spalania powyżej 6,5 l. Na letnich oponach 245/45/18 spalanie dochodzi wg wyliczeń do 6,3 l (komp pokazuje 6.0), a na zimowych 225/50/17 5,7 l (komp. pokazuje 5,4) bez problemu. Nie mam start/stop, skrzynia man. Do pracy mam 35 km w jedną stronę w tym przejazd przez miasto. Ostatnio (listopad 2017) dwa razy trasa do Warszawy ok. 420km, w tym 300 km autostradą w jedną stronę, prędkość na tempomacie 140 i końcowe spalanie 5,7. To wynik wywołujący uśmiech na twarzy. Nie jeżdżę szybko jak na możliwości auta, ale dynamicznie. Samochód ma na liczniku 209tyś.km przebiegu i sprawuje się rewelacyjnie. P.s. Osobom z kosmicznymi wynikami spalania polecam spróbować jazdy ze zmianą biegów ok. 2tyś obrotów.