Nie wiem jak czy wszyscy ale ja dużo przeszedłem z instalacją do tego samochodu. 125tys 2012. Montażysta wrzucił stag wersja na wypasie. Auto po jakimś czasie wywalało błąd, skontaktuj się z serwisem i ograniczało moc. Odpinałem akumulator 2x po pół minuty i do gaziaża.
Przy wyższych prędkościach albo obrotach instalacja nie dawała rady. Szarpało i nie jechało auto.
Wymiana reduktora na sporo większy, świec, listwy wtryskującej i komputera. Czyszczenie przepływomierza powietrza. Teraz go będę wymieniał bo na komputerze jego praca nie podobała się serwisantowi.
Dopiero po telefonie do stag gość ustawił mieszankę chyba na bardzo dużą bo sam był w szoku żeby tak ustawić.
Z tego co wiem wtryskiwacze benzynowe są bardzo szybkie i żadna instalacja a raczej wytryski nie są w stanie im dorównać. w Insigni przy wyższych obrotach nie pamiętam ile jest.Butla mi weszła spora ale jest jeszcze miejsce na większą. Mi weszło chyba 46l robię ok 350km z moim tempem.
Miało być auto rodzinne a tak na prawdę małe to gówno oplowskie. Bagażnik zabudowany jak trumna zamiast udostępnić przestrzenie dla ludzi.w środku też słabo jak na tak niby duże auto. Następny będzie superb albo Durango.