Na codzień przejeżdżam raczej krótkie odcinki do pracy, więc zimą silnik nie zdąży się dobrze nagrzać - stąd średnie spalanie zimą dochodzi do 7,5 l/100 km. Latem pali o litr mniej i wcale nie trzeba się ślimaczyć na drodze, tylko utrzymywać obroty silnika w okolicach maks. momentu obrotowego, czyli ok. 2000 obr/min. Mam go już prawie rok i jak na razie jestem zadowolony.